Image
Image
Image
Image

Rembrandt na kafelkach

DELFT (HOLANDIA)

Każda pamiątka jest miła. Ale najlepsza taka, którą zrobiło się samemu!


delft - wazonik za 1800 euro.jpgZa każdym razem, kiedy jestem w Holandii, przywożę w ramach pamiątki z tego kraju jakieś mini-dziełka z biało-niebieskiej ceramiki. Mam już porcelanowy wiatrak, porcelanowe chodaki, filiżankę do kawy - oczywiście porcelanową. Każdy kto się trochę zna na porcelanie bez trudu rozpozna - to wytwór słynnej na cały świat Fabryki Porcelany w Delft. W końcu udało mi się zahaczyć o to pełne uroku miasto, położone między Hagą a Rotterdamem. Nie było siły - do programu pobytu w kraju wiatraków i polderów doszedł jeszcze jeden punkt: zwiedzanie słynnej manufaktury.

- Założono ją w 1653 roku. Nie była to jednak pierwsza holenderska fabryka tego typu - wcześniej wytwórnie fajansów działały już m.in. w Amsterdamie i Haarlemie [też w Holandii] - na dobry początek aplikuje nam dawkę historii przewodniczka po zakładzie.

Nazwa zakładu "Porceleyne Fles" oznacza nic innego jak "Porcelanowy Dzban". Szybko się przekonujemy że co jak co, ale dzbanów to tu najmniej. W holu oglądamy coś w rodzaju fryzu z bawiącymi się dziećmi- to kopia zaledwie małego delft-obraz rembradta.jpgfragmentu w oryginale 28-metrowego dzieła znajdującego się w amsterdamskim hotelu Port van Cleve. Ceramiczne płytki z Delft zdobią zarówno prywatne, jak i znane holenderskie budowle publiczne, np. rotterdamski ratusz czy budynek Pałacu Sprawiedliwości (siedziba międzynarodowego Trybunału Haskiego). Jakiś  czas temu w fabryce w Delft powstała naturalnej wielkości kafelkowa kopia słynnego obrazu Rembradta - "Straż nocna", a także złożony z 7600 kafelków 40 metrowej długości i 4 metrowej wysokości widoczek z okna kamienicy stojącej nad jednym z amsterdamskich kanałów (można było to dzieło oglądać w pawilonie Holandii na Expo w Japonii).

Jednak większość produkcji zakładu z Delft to zupełnie zwyczajne wyroby - talerze, wazy, wazony. Specjalną serię talerzy robi się na Boże Narodzenie - od roku 1915 co roku pojawiają się dwa nowe wzory - kolekcjonerskie rarytasy. Ich wartość zwiększa fakt, że świąteczna produkcja jest limitowana - do sprzedaży trafia jedynie 1000 małych i 500 większych talerzyków. Od pewnego czasu można kupić również świąteczne, porcelanowe dzwoneczki.

delt- maluje obrazek.jpgWiększość wyrobów z Delft ciągle malowana jest ręcznie. To prawdziwa sztuka - nauka tego fachu trwa przeciętnie 4-5 lat, ale żeby zostać mistrzem w tej dziedzinie i malować na porcelanie takie dzieła jak np. wielkie obrazy, trzeba około 10 lat szkolenia. Korzystam z okazji i wystawiam na próbę swój talent, notabene na lekcjach plastyki w szkole oceniany dość miernie. Dostaję zestaw pędzli (w Delft używa się pędzli z włosia kun i wiewiórek), fajansową płytkę, no i talerzyk z farbą. Jestem mocno zdziwiona - maluję niebieski wzór, a farba jest czarna... -To sprawa kobaltu. Podczas wypalania kolor zmieni się na niebieski - uspokaja instruktorka.
Staram się za wszelką cenę, aby to co tworzę, przypominało żaglowiec, ale nie za bardzo mi wychodzi. Najgorsze jest to, że nic nie można poprawić - gliniana płytka błyskawicznie absorbuje barwnik. Efekt jest może nawet nie opłakany, ile raczej wyśmiany (przez męża), ale ja mimo wszystko cieszę się, kiedy mi mówią, że moja płytka powędruje do wypalenia i za kilka dni prześlą mi ją pocztą.

Wypalanie odbywa się w piecach gazowych w temperaturze 1160 stopni, a trwa 24 godziny (bez względu na wielkość wyrobu). Potem, po pomalowaniu, wyroby wędrują do pieca jeszcze raz - w temperaturę 1200 stopni. To co stanowi tworzywo nie jest czystą białą gliną (ze stosowania czerwonej zrezygnowano), ale miksem, na który składa się koalina, kreda, kwarc, skalenie - materiały importowane gł. z Norwegii, Anglii, Kanady, Francji i Czech.

Jeśli kupujemy oryginalny produkt z fabryki z Delft, łatwo możemy rozpoznać kto go malował. Od spodu i z tyłu każdego przedmiotu, mamy określony kod oznaczeń. Można z niego odczytać nie tylko inicjał malarza, ale też np. rok kiedy coś powstało (np. rok 2004 miał symbol DY).

delft - sklep.jpg "Sztandarowy" produkty słynnej manufaktury to "Delft Blue" czyli niebieskie motywy na białym tle, inspirowane przywożoną do Holandii w XVII wieku porcelaną chińską. Ale jest też, choć już na mniejszą skalę, produkcja w innych odcieniach kolorystycznych. Szczególnie podoba mi się styl "Pijnacker", nawiązujący do porcelany japońskiej. We wzornictwie w tym przypadku stosuje się m.in. czerwień oraz 24-karatowe złoto. Z kolei "Delft Black" to czarne tło i wzory niebiesko-czerwono-żółte - technika wprowadzona specjalnie na 325 lecie fabryki. Jeszcze bardziej kolorowa jest "Polychrome" - w tym przypadku pojawia się również zieleń.

Na koniec jeszcze wizyta w fabrycznym sklepie. Moją uwagę zwraca fikuśny wazon na tulipany - wydatek, bagatela, ponad 11 tys. euro. -To bardzo pracochłonny wybór - tłumaczy przewodniczka - każdą z jego części robi się oddzielnie, a wszystko musi być bardzo perfekcyjne, by potem dało się połączyć. W dawnych czasach tego typu naczynia świadczyły o zamożności - wtedy same tulipany były bardzo drogimi, ekskluzywnymi kwiatami, tak więc bardzo ważny był sposób ich wyeksponowania.

Do porcelanowej manufaktury przyjeżdżają turyści z całego świata, chociaż najlepszymi klientami są zwykle Amerykanie i Japończycy. Kogo limituje zawartość portfela, powinien spojrzeć na półkę z wyrobami przecenionymi - łatwo je zresztą rozpoznać. Zwykle skaza jest niezauważalna, ale różnica w cenie spora. Ja opuszczam fabrykę w Delft z biało-niebieską solniczką. A kiedy docieram do Polski, czeka już na mnie przesyłka -  namalowany przeze mnie, teraz już niebieski żaglowiec na lśniącej białej płytce. Wcale nie wyszło tak źle...


delft -sciana kafelkowa.jpgInformacje praktyczne (dane z 2004 r.):


Dojazd: Manufaktura porcelany znajduje się na przedmieściach Delft, miasta zlokalizowanego między Hagą i Rotetrdamem. Najlepszy dojazd: autostradą A 13, zjazd 9 lub 10.

Kontakt: Koninklijke Porceleyne Fles, Rotterdamseweg 196, 2628 AR Delft, tel. 015-251 20 30.

Godziny otwarcia:
do 31 października: pn.-niedz. 9-17, listopad - 21 marzec - pn.-sb. 9-17, niedz., święta - zamknięte; wycieczka  z przewodnikiem trwa ok. 1 h
Wstęp: dorośli: 4 euro, grupy powyżej 20 osób - 2,50, dzieci do lat 12- gratis.

Internet: http://www.royaldelft.com , Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Blog - regiony

Image
Image
© 2022 Monika Witkowska. All Rights Reserved. Designed by grow!